Ohhh...życie naprawdę pisze rożne scenariusze :D
W weekend w ogóle nie miałam jechać na konie ... POJECHAŁAM >>>
Pojechałam do Stajni Buszkowy. Tam z moimi koleżankami które tam pomagają pojechałam w teren na FARAONIE...PIĘKNY PÓŁ FRYZ.
Pocwałowałyśmy na łące...przeskakiwałyśmy kłody i rowy...xD
Było naprawdę SUPEROWO..
Faraon jest przepięknym koniem, ma 3 lata i był niedawno zajeżdżany. Bardzo spokojny na padoku ale już w terenie to taki wariat.
Za tydzień znowu jadę do niego i jedziemy w terenik...wezmę aparat w teren i porobię zdjęcia...będzie co oglądać.
A TUTAJ MACIE FARAONKA
A tutaj ja na Faraonku i mój tata na Finlandii (Już wspominałam o Fince w moim opisie)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz