poniedziałek, 10 września 2012

Ohhh...życie naprawdę pisze rożne scenariusze :D
W weekend w ogóle nie miałam jechać na konie ... POJECHAŁAM >>>

Pojechałam do Stajni Buszkowy. Tam z moimi koleżankami które tam pomagają pojechałam w teren na FARAONIE...PIĘKNY PÓŁ FRYZ.  
Pocwałowałyśmy na łące...przeskakiwałyśmy kłody i rowy...xD

Było naprawdę SUPEROWO..

Faraon jest przepięknym koniem, ma 3 lata i był niedawno zajeżdżany. Bardzo spokojny na padoku ale już w terenie to taki wariat.

Za tydzień znowu jadę do niego i jedziemy w terenik...wezmę aparat w teren i porobię zdjęcia...będzie co oglądać. 


A TUTAJ MACIE FARAONKA 




A tutaj ja na Faraonku i mój tata na Finlandii (Już wspominałam o Fince w moim opisie)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz