piątek, 31 sierpnia 2012


Dzisiaj powstawiam trochę więcej postów niż zazwyczaj xP



A więc w ostatnim poście przedstawiłam wam Brooklyna - mojego ukochanego gniadoszka <3
W tym poście opowiem wam o nim i powstawiam więcej zdjęć.

Brooklyn ma 7 lat 
Jest gniady i ma piękne bialutkie skarpeteczki.
Ma bardzo zgrabny i kościsty tyłeczek
Jest wysoki ma około 168 cm w kłębie. Ma zjawiskowy czarny ogon...lecz grzywy nie ma już takiej najładniejszej ale i tak przystojnie wygląda. Brooklyn przyjechał do stajni tylko na wakacje ponieważ nie było wystarczająco koni na obóz w tym roku. Kiedy byłam na obozie i go zobaczyłam ... zakochałam się po uszy w nim. Zaczęłam codziennie brać go na jazdę, spędzać z nim więcej czasu, chciałam zdobyć jego zaufanie...i udało mi się. Brooklyn mi ufa a ja jemu i to bezgranicznie. Codziennie zabierałam go na spacerki na pastwisko. Dawałam mu smakołyki. W tym roku pierwszy raz pławiłam konie...to właśnie z nim pływałam. I ten jego genialny kłus...w ogóle nie wybija. Gorzej z galopem ale da się utrzymać :D
Skoki zajefajne...na początku nie chciało mu się, ale nauczyłam go. Teraz skacze pode mną 70cm.
Ogólnie przepiękny i zdolny konik.
Do stajni przyjechał ze swoją matką. On w ogóle nie jest do niej podobny. On wysoki gniadosz , a ona niska staro gniada . W ogóle inna budowa ciała. 
Brooklyn jest mamim synkiem. Cały czas spędza czas z matką. Nie chce od niej odejść.
HAHHAHA xD
Tak go kocham że sobie nie wyobrażacie

Najgorsze jest to (i przez to chce mi się płakać) że mogę go już nigdy nie zobaczyć. Wrócił już do swojego domu..nie widziałam go już z miesiąc i tak tęsknie.....Właścicielka stadniny chciałaby go kupić, ale jeszcze nic nie wiadomo...właściciel się nie odzywa. 
Mam nadzieje że pani go kupi...inaczej się załamie ... albo żeby chociaż wzięła go na następne wakacje :(

Z nim czuję się bezpiecznie....

"Przychodzi taki czas że miłość do koni przestaje być pasją, lecz staję się sensem życia"



Moje kochanie <33


Brooklyn i jego Mamusia Brojarka (Brojarka to ta po prawej)


Brooklyn z Alaszkiem

Brojarka (matka Brooklynka)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz